Martwica kłykcia przyśrodkowego lewej kości udowej |
zanim zgłosiłam sie do lekarza kolano bolało mnie 1.5 roku. Objawiało sie to tak ze po przejsciu zbyt duzej ilosci moje kolano wysiadało i juz reszte dnia miałam z głowy bo bolało tak ze chodzenie sprawiało mi trudnosc. Gdy zgłosiłam sie do lekarza to skierował mnie na badanie KT lewego kolana: Wynik:W częsci bocznej kłykcia przyśrodkowego lewej kości udowej widoczna kostno-chrzęstna martwica oddzielająca z linią przejaśnienia, która oddziela owalnego kształtu oddzielony fragment kostno-chrzęstny rozm.1,1x0,6cm. od kłykcia kości udowej. Innych zmian nei wykazano. Rozpoznanie;Osteochondritis dissecans. Gdy poszłam z tym wynikiem do lekarza to skierował mnie do szpitala na artroskopie. Gdy Pan docent zobaczył to kolano stwierdził ze stanm kolana jest bardzo zły dlatego bedzie otwierał całe kolano no ale lekarz prowadzący postanowił ze sprobuje załatwic wszystko podczas artroskopii. Wypis ze szpitala: Pacjentka przyjęta do Kliniki z powodu dolegliwosci bólowych lewego stawu kolanowego od 1.5 roku.Chorą zakfdalifiokowano do artroskopi, którą wykonano zgodnie z planem. Okres pooperacyjny przebiegał bez powikłan.Wypis do domu w stanie ogólnym dobrym z zaleceniem chodzenia o kulach z odciążeniem lewej kończyny dolnej przez 3 tygodnie. Zastosowałam sie do tego ale po trzech tygodniach gdy chciałam odrzucic kule strasznie bolała mnie noga. Znalazłam sie na izbie przyjęc i tam mi powiedziano ze przez kolejne trzy tygodnie musze chodzic o kulach. Pozniej było ok. Ale po miesiacu noga znowu zaczeła mnie bolec. POjechałam na kontrole i lekarz stwierdził ze wszystko jest wporządku i ze nie wypisze mi zwolnienia z wf. Na szczęscie miałam juz zwolnienie od lekarza domowego. Gdy pojawiłam sie na kolejnej wizycie kontrolnej lekarz powiedział mi ze kolano jest w takim stanie ze spokojnie moze mi wypisac zwolnienie na kilka lat. Zabronił mi chodzenia po schodach, pod górke, jeżdzenia na rowerze, tańczenia. Dozwolone było tylko pływanie. Podczas tej wizyty dowiedziałam sie tez ze muszę dostac trzy zastrzyki domięśniowe w kolano (koszt jednego 130zł). Pojawiłam sie po raz kolejny na nastepnej kontroli zmian nie było. Kolano boli dalej i do tego doszedł ból kolana drugiego. Gdypowiedzialam o tym lekarzowi to bez przeswietlenia powiedział ze w drugim zapewne jest to samo(i nic z tym nie zrobił) i nie wie dlaczego kolano dalej mnie boli(a chrząstka mimo zastrzykow sie nie goi) Zalecił mi tabletki z glukozaminą. Za tydzien mam kolejną wizyte i juz mi sie nie chce na nią isc. Bo zapewne usłysze zebym przyszła na nastepną kontrole bo lekarz nie wie co mi dolega... Czy ktos miał tez taki przypadek?? Jakies rady/?? Mozę polecicie mi jakiegos specjaliste.. bo juz sama nie wiem co mam robic... (woj.Zachodniopomorskie) |