USG kolana, pomóżcie rozszyfrować
Też się bałem panikowałem przed pierwszym zabiegiem co chwile do łazienki chodziłem oddawać mocz.
Jak dali jasia i tak dalej byłem na "obrotach" gdy na stół mnie położyli igłe wbił między kręgi aż mi zdrowa noga podskoczyła a gdy podłączyli pod EKG "na słuch" bo nie zobaczyłem monitora było ponad 100ud./min. gdzie normalnie spokojnie leżąc mam między 50 a 60ud./min.
Teraz aż tak nie przeżywam a jeszcze jedna pcl do rekonstruowania albo i dwie przede mną może boczne więzadła będzie robił nie wiem.
Boje się ale już nie tak jak przed pierwszą.


  PRZEJDŹ NA FORUM