Witam, Dwa tygodnie temu córka mojego kuzyna przeszła operację przedłużania nogi. Agnieszka ma 17 lat. Jedna z kończyn jest krótsza o 5 cm. Jest to wynikiem powikłań około porodowych. Musi podkrecać śruby codziennie o 0.5 mm. Nikt nie zdawal sobie sprawy, że związane jest to z tak ogromnym bólem. Wydaje się, że nie może już tego bólu znieść. Krzyczy tak, że słychać ją trzy domy dalej. Stała się agresywna. Nie panuje nad słowami. Środki przeciwbólowe nie pomagają. Proszę o odpowiedź, czy jest to normalny objaw? Czy może tylko Ona ma tak obniżony poziom odczuwania bólu? A może coś poszło nie tak? Jak Jej pomóc?: |