witajcie. opisze wam dziwna sytuacje. Kilka dni temu obudzialm sie rano z cholernym bolem nogi w kolanie od strony wewnętrznej przy zginaniu i obracaniu stopa do srodka. stanelam a wrazenie bylo takie jakby coś mi z tej wewn.strony nie trzymalo, stawalam niestabilnie, trzesla mi się noga, wrazenie bylo ze strace rownowage i coś mi zaraz wyskoczy, noga samoistnie uciekala mi do srodka tzn nie calal noga tylko w kolanie. poszlam do lekarza zrobil rtg i powiedzial ze smarowac mam ketonalem, oklady z altacetu . mowil ze cos stalo sie ze stawem. problem z wtym ze minelo 10 dni a bol jest identycznie taki sam, bez jakiejkolwiek poprawy. Podpowiedzcie co to moze byc i co dalej z tym poczac? najsmieszniejsze jest to ze kladlam sie zdrowa awstalam powykrecana |