Witam serdecznie. Chciałem zasięgnąć opinii co do wyniku USG barku. Oto ten wynik dla zrozumienia tematu, nie będę pisał całego, gdyż w większości jest pozytywny, jest jednak kilka rzeczy które mnie martwią. Oto one "Ścieńczenie ścięgna mięśnia podgrzebieniowego, zwapnienia na powierzchniach stawowych stawu barkowo-obojczykowego z cechami konfliktu w badaniu dynamicznym. Torebka stawowa uniesiona przez wysięk". To najistotniejsze w wyniku. Ortopeda od razu zabrał się do wypisywania skierowania na operację, ale ja zrezygnowałem mając w pamięci smutne doświadczenie z uszkodzeniem nerwu łokciowego tej samej ręki. Pierwsza operacja uwolnienia nerwu nie powiodła się i wystąpił wielki krwiak a palce dłoni wgięło mi do środka, druga operacja podobno się powiodła ale mija już rok a łokieć po operacji nadal "drewniany" a palce u dłoni nadal zdrętwiałe i bolące.Pierwsza operacja była w zeszłym roku we wrześniu druga zaraz w październiku, od tego czasu ciągłe rehabilitacje i nic, żadnej poprawy, dlatego bardzo obawiałem się decyzji o operacji barku. jeśli to w Waszej mocy to poradźcie czy rehabilitacja coś da czy poddać się operacji ? Tak żyć dłużej nie mogę, ból jest niesamowity a na rehabilitację czekam już drugi miesiąc a ma się zacząć dopiero 24 października. Nie dam już rady tak dalej. Będę z niecierpliwością czekał na jakąkolwiek poradę. Pozdrawiam. |