"W rogach tylnych obu łąkotek i przednim rogu łąkotki bocznej ogniska tylnym łąkotki podwyższonego sygnału nie dochodzące do powierzchni - zmiany degeneracyjne." No cóż- łąkotki to pierwszej świeżości już nie są. MRI nie widziałam- gdybym zobaczyła to bym więcej powiedziała- m.in. to czy się kwalifikujesz do artroskopii- endoskopowo zajrzeliby Ci do kolana. Pewnie by wypłukali z niego syf i sprawdzili dokładniej łąkotkę i pogrzebali przy niej próbując wyrównać powierzchnię i usunąć ew. zadry. Zabieg prosty, wykonywany w znieczuleniu zewnątrzoponowym. Na życzenie pacjenta można pospać, bądź jak wolisz popatrzeć to nie. Po tym co widzę- miesiąc po zabiegu byś miał problemy bólowe z kolanem- jak by nie było to operacja, po której trzeba dojść do siebie. Ja już 2-3 tyg po operacji śmigałam, gdzie mi więzadło krzyżowe przednie "przyspawali"- po tym powinno się chodzić miesiąc o kulach- ja chodziłam 1,5 tygodnia. Główna zasada dochodzenia w krótkim czasie do siebie po artroskopii to wykonanie jej w jak najkrótszym czasie. |