witam Mam 41 lat trenuję wyczynowo Kyokushin. Półtorej roku temu podczas treningu upadłem wraz z bardzo ciężkim zawodnikiem na parkiet uderzajac się łokciem lewym o podłogę.Bolał mnie wiec pojechałem na pogotowie ,zrobiłem fotę a lekarka podobno- tragicznie kiepska stwierdziła że nic się nie dzieje. Nastapił taki lekki rozrost na wyrostku łokciowym. Jakies kilka miesięcy temu w pracy ubrany dosc grubo uderzyłem tym samym łokciem w stalową belkę nie bolało bo tak już mam że często nie boli a w domu potem się okazuje że jest uraz,tak było tym razem,ból jednak ustąpił jednak już nie mogłem robić pompek na łokciach bo nacisk od tego drugiego uderzenia sprawiał ból. Ze dwa miesiace temu blokowałem kopnięcie i znów uraz łokcia szybko ból minął jednak wyrostek wyraznie sie powiększył. Od tygodnia bez uderenia ból sie nasilił i boli nawet przy mocno wyprostowanej ręce ,brak możliwosci oparcia łokcia na czymkolwiek dlaczego ? na wyrostku pojawila sie dziwna przemieszczajaca "galaretka " można ją przesuwać dowolnie,a jak "załaduję" jak karabinem łokiec zegne i wyprostuje to zawsze jest na szpicy wyrosta ,po nacisnięciu palcem przemieszcza się. Zanim pojde do lekarza co to może oznaczac,czy to zejdzie samo czy bedzie to mój pierwszy zabieg w życiu bo wyrostek jest szpiczasty i odstajacy i nie dajacy sie naciskac mocniej. to tyle dziekuje za jakies fachowe porady. Od miesiaca jadłem Artrox 4 kps dzienie jednorazowo po posilku teraz zakupilem glucosamine 1000 mg http://allegro.pl/olimp-gold-glucosamine1000-120kaps-apteka-9346-i2112863470.html |