Niesprawny nadgarstek
Witam. To znowu ja. Od pory napisania powyższych postów trochę minęło, ale chcę opisać to z innymi badaniami, które zrobiłem i spytać się o pewną rzecz.
Treść opisu TK: "Stan po przebytym złamaniu kości łódeczkowatej prawej z widoczną poprzecznie biegnącą szczeliną w obrębie złamania w jej obrębie i drobnym odpryskiem kostnym w sąsiedztwie szczeliny złamania, od strony łokciowej, całkowity brak zrostu kostnego z niewielką sklerozytacją brzegów złamania, od strony łokciowej. Całkowity brak zrostu kostnego z niewielką sklerozytacją brzegów złamania i tworzeniem się stawu rzekomego. Obecność drobnej kostki dodatkowej przy wyrostku rylcowatym prawej kośći promieniowej". Lekarz mi powiedział, że zaczęła sie tworzyć martwica. Zalecił operację z zastosowaniem śruby Herberta, którą miałem 20 lutego. Po niej ręka odpoczywała 6 tygodnii w gipsie i 14 tygodni w stabilizatorze. Lekarz zauważył, że kość od wewnętrznej strony się nie chce zrosnąć i mnie skierował na zabieg polegający na pobraniu komórek szpikowych z biodra i zaaplikowaniu ich do ręki. Czy ktoś miał to już robione i czy mógłby mi to ewentualnie napisać jak to przebiega itd. Pozdrawiam


  PRZEJDŹ NA FORUM