| |
Jarek | 29.11.2009 04:45:07 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 5 #376689 Od: 2009-11-29
| Witam, mam od pewnego czas problem z mięśniem dwuglowym. Wszystko zaczęło się na treningu na ktorym wykonalem mocne kopniecie i poczulem ze cos sie naciagnelo nie bede tutaj opisywal calego rozwoju wypadkow ale po pewnym czasie kiedy bol nie ustawal udalem sie do ortopedy. Ten bol nie byl jakis wielki i przeszkadzajacy w codziennym funkcjonowaniu ale jednak byl przy kazdym mocniejszym wychyleniu sie do prozdu, kiedy miesnie sie napinaly czy przy pozycji narciarskiej. Ortopeda powiedzial ze to moze zerwany przyczep brzuścowy (czy jakos tak) i jesli tak to juz sie tutaj wiele nie zdziala poza operacja usuniecia jakiegos zrostu czy coś ale wyslal mnie na usg do kliniki do poznania. tam mialem zrobione bardzo dokladne badanie. Lekarz nie znalazl niczego konkretnego, zadnych zerwan itd i ostatecznie stwierdzil ze jedyne co tam mozna dostrzec to slady jakies starej kontuzji. Pozniej z roznych wzgledow odpuscilem kolejna wizyte u ortopedy i wlasciwie to wszystko sie samo rozeszlo po kosciach ale teraz chcialem wrocic do treningow i kiedy sprawdzam te pozycje ktore opisalem wyzej to ciagle czuje ze to nie jest do konca ok. Czy to mozliwe zeby takie naciagniecie potrzebowalo az tyle czasu na samowyleczenie sie? Bo od tej sytuacji z treningu to minelo juz dobrych kilka miesiecy...pozdrawiam |
| |
Electra | 19.05.2024 21:15:34 |
|
|
| |
wojtek94 | 29.11.2009 11:18:50 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 11 #376815 Od: 2009-11-12
| A smarowałeś to jakąś maścią? Jeżeli nie, to ben-gay zielony (leczniczy) powinien załatwić sprawę w kilka dni, oczywiście jeśli jest to naciągnięcie. |
| |
Jarek | 29.11.2009 20:07:46 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 5 #377264 Od: 2009-11-29
| nie smarowalem niczym i ogolnie niczego z tym nie robilem od razu co bylo moim najwiekszym bledem. poniewaz wczesniej miewalo sie juz rozne mniejsze czy wieksze kontuzje to naciagniecie po prostu zbagatelizowalem i niestety takie sa konsekwencje. dzieki za podpowiedz |