Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #298517 Od: 2009-8-1
Ilość edycji wpisu: 1 | witam mam 28 lat jestem kobietą , na razie bezdzietną, jako dziecko posiadałam skoliozę , oczywiście została zaniedbana przez rodziców, posiadałam pracę siedzącą przy komputerze, w ostatnim czasie od kwietnia 2009 roku zaczął mi dokuczać kręgosłup, przy schyleniu nagle coś się przesunęło i wypchało mi biodro w lewą stronę, chodziłam krzywa,po 3 dniach trochę ustępowało. skierowałam się do lekarza rodzinnego , przepisał mi zastrzyki Movalis (tygodniowa terapia), i dał na prześwietlenie bioder. biodra zostały prześwietlone , nic się nie dzieje, niewielka skleroproteizacja tkanek.. w lipcu 2009 roku historia powtarza się, schylenie się i znowu ta sama historia. poszłam na wizytę znowu.jakieś proszki, saszetki do picia, (nimesil i mydocalm forte), odpoczynek i zdjęcie rtg kręgosłupa lędzwiowego, wyproszone, ponieważ uznała pani doktor,że to nie konieczne. piszę ponieważ jestem zrozpaczona i proszę o opinię na temat tego opisu i ewentualny dalszy tok postępowania...
otoż rtg kręgosłupa l-s i jego opis:
skolioza lewostronna i wyrównana lordoza kręgosłupa lędzwiowego. rotacja kręgów lędzwiowych. dyskopatia na wysokości kręgow l5-s1-zwężenie przestrzeni międzykręgowych.
1, prośzę o opinię jak to wygląda i jak można to leczyć. jestem męzatką i nie mamy jeszcze dzieci, jak to wygląda od strony ciąży(wiadomo to obciążenie) 2. dotałam skierowania do neurologa i na rehabilitację , czy to dobrze.. |