Witam. ostatnio grałem na treningu koszykówki i biegłem z piłką. W pewnym momencie poczułem tak jakby coś mi w prawym kolanie przeskoczyło, ale nie od przodu tam gdzie się znajduje rzepka tylko z tyłu z prawej strony. Początkowo ból nie był duży. Myślałem że to nic poważnego. Dokończyłem więc mecz do końca lecz lekko kulawo. Rano gdy się obudziłem by wstać do szkoły to nie mogłem ta nogą ruszyć. Problem jest takim że nie mogę tej nogi wyprostować - maksymalny kąt wyprostu nogi to wg mnie tak 150 stopni. Sprawa jest dziwna o tyle, że nie mam nic spuchnięte. Nie mogę także oprzeć całego ciężaru ciała na tej nodze. Ból jest straszny. Przy próbie prostowania nogi czuje jak by coś zaraz miało strzyknąć w tym kolanie i jakby coś się naciągało. Byłem także na prześwietleniu RTG z którego jak powiedział chirurg nic nie wynika. Powiedział tylko, że jeżeli z tyłu kolana zacznie puchnąć to mogę mieć Torbiel Bakera. Ale to nie to na pewno bo nie czuje żadnej kulki z tyłu kolana ani opuchlizny. Dziwne też jest to, że mogę w to kolano bić i macać je z której strony chce i nie czuję żadnego bólu. Żadnego! Tylko przy próbie prostowania i normalnego chodzenia lub oparcia ciężaru ciała na tej nodze(nawet nie całego) - przy tych czynnościach ból jest nie do zniesienia.
Więc pytanie moje jest takie. Czy wiecie może co to może być? bo ból się od kilku dni nie zmienia i za 3 dni dopiero mam wizytę u ortopedy-chirurga-specjalisty a chciałbym już coś o tym wiedzieć, bo nie mam pojęcia czego się mogę spodziewać.
Być może coś pękło albo złamało się kłykieć może boczny piszczeli albo łękotka najlepiej zrób badanie rezonansem magnetycznym i do dobrego ortopedy. Sam jestem po wypadku 4 miesiąc po rekonstrukcji acl a w wypadku miałem nie tylko uszkodzone więzadła ale i łękotki oraz kłykieć boczny lewej kości piszczelowej, nieciekawie.. Wcześniej też mi coś blokowało w kolanie a wypadek miałem rok temu ponad między czasie trafiałem na niewłaściwych lekarzy także dlatego tak u mnie się to wydłużyło. Im szybciej trafisz na wizytę do dobrego fachowca tym lepiej dla ciebie czas jest ważny. Tym bardziej że czujesz coś blokuje nie wiadomo co to jest coś może uszkadzać ci staw w środku lepiej to zbadać i usunąć oczywiście co blokuje.
hej.. mialem podobny problem do Twojego tyle ze podczas gry w pilke...tez poczulem tak jakby cos w srodku w kolanie przeskoczylo lub sie wkleslo... na poczatku tez w miare moglem chodzic...jednak na drugi dzien dramat...brak wyprostu, niesamowity bol itp...w szpitalu podejrzewano ze to uszkodzenie lakotki...wiec gips na 10 dni i leczenie u ortopedy...teraz jestem juz ponad 20 dni po sciagnieciu gipsu...chodze normalnie, jednak wyprostu dalej nie ma....w piatek mam artroskopie kolana... tak jak podejrzewano lakotka jest uszkodzona wiec trzeba to naprawic.. wiec jesli mialbym sie tutaj wypowiadac to ja stawialbym u Ciebie na uszkodzenie lakotki bocznej...ja mialem akurat przysrodkowej- czyli po drugiej drugiej stronie jak bedziesz cos wiedzial to daj znac na forum w tym temacie... odpisze jak wyglada leczenie.. pozdrawiam..