| | |
| jakubg5 | 07.03.2010 19:37:09 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 18 #483944
Od: 2010-3-3
Ilość edycji wpisu: 1 | Czy artroskopia kolana boli?? |
| | |
| Electra | 19.05.2024 15:31:50 |
 |
|
| | |
| darekocur | 07.03.2010 21:29:31 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Gdańsk
Posty: 102 #484183
Od: 2008-10-26
| artroskopia nie boli, rekonstrukcja też nie boli bo masz znieczulenie dopiero gdy przestanie działać narkoza może boleć a nie musi zależy od organizmu, mi przestała po rekonstrukcji acl narkoza działać czucie wróciło a bólu nie było od razu, dopiero po kilku dniach zwijałem się z bólu, ale przez to że ketonalu nie wziąłem chciałem po prostu nie faszerować się pastylkami i myślałem że zniosę, zniosłem ale jakim kosztem... |
| | |
| jakubg5 | 07.03.2010 21:56:42 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 18 #484241
Od: 2010-3-3
| to przy zabiegu artroskopi jest się pod narkozą?? czy tylko jets się znieczulonym zastrzykami?? |
| | |
| Caroline | 07.03.2010 23:21:54 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 44 #484380
Od: 2009-8-27
| Jak mi robili artroskopię miałam znieczulenie tylko miejscowe- czyli od cholery zastrzyków w kolano na stole. Czułam "ciągnięcie" i zawyłam z bólu jak lekarz pociągnął za więzadło ponieważ z tego miejsca znieczulenie zaczęło schodzić podczas operacji. Nie miałam żadnej narkozy itp. Widziałam w dodatku na moją prośbę wszystko na monitorze podczas zabiegu na moją prośbę- zajęłam się oglądaniem a nie nasłuchiwaniem dziwnych dźwięków i uczuciem "ciągnięcia".
Ale np. jak już połamałam nogę, tak, że operacyjnie trzeba było składać piszczel to miałam znieczulenie zewnątrzoponowe (w kręgosłup i byłam znieczulona od pasa w dół). Sedację (nie wiem dlaczego, ale lekarze na słowo "narkoza" mają alergię i wolą słowo sedacja) to wypłakałam na stole bo nie chciałam pamiętać ani słyszeć czy widzieć jak mi wiercą i śrubują czy stukają młotkiem w kości itp.).
Także zależy też sposób przeprowadzania artroskopii od placówki. Jedni standardowo znieczulają od pasa w dół, inni miejscowo. Jedni usypiają na czas zabiegu, inni nie.
Przed zabiegiem na sali chorych będziesz miał wywiad przeprowadzany z anestezjologiem. Najpóźniej na sali operacyjnej (ja np. w ogóle nie widziałam żadnego anestezjologa przed artroskopią i w trakcie- była tylko pielęgniarka anestezjologiczna, która robiła też za instrumentariuszkę i ortopeda na sali, ale to było 8 lat temu chyba). Za to jak operowali mi złamaną nogę to anestezjologa spotkałam dopiero na sali operacyjnej- zajrzał do karty z wywiadem, którą dały mi pielęgniarki do wypełnienia przed zabiegiem i po prostu porozmawiał ze mną w trakcie znieczulania, przygotowywania do zabiegu i przed pierwszym cięciem podał mi coś- nie wiem co, ale po prostu zasnęłam tak jakbym zmęczona położyła się spokojnie do własnego łóżka. Obudziłam się w połowie operacji rześka, wyspana i w pełni trzeźwa umysłowo. Anestezjolog tylko zapytał czy wszystko w porządku, czy nie mam koszmarów, bólu i znowu uśpił. Potem już obudziłam się jak zakładali mi szynę na nogę, miałam założone wąsy z tlenem i na monitorze ciśnienie 90/60 a mimo to czułam się jak bym po całej nocy wyspana się obudziła.
Po znieczuleniu głowa mnie bolała przez kilka dni, bo nie posłuchałam zaleceń lekarza by mieć nisko głowę i nie siadać, tylko leżeć plackiem (zespół poznieczuleniowy czy coś). Dobrze radzę by posłuchać tego polecenia bo żadne leki od bólu nie pomagają na to. Mi się jakoś upiekło i bolało trochę, że nawet nie skarżyłam się. Ale u innych może to być ból głowy nie do zniesienia.
Jak będziesz mieć znieczulenie od pasa w dół- nie będziesz mógł jeść przed zabiegiem już kolacji i nic w dniu zabiegu, dopóki nie oddasz po raz pierwszy moczu. Może to być nawet do kolacji następnego dnia. Ja byłam tak głodna bo nie jadłam nic w dniu wypadku. Mój ostatni posiłek to była obiadkolacja przed dzień wypadku. A operowana byłam 24 godziny po tym jak przywieziono mnie do szpitala. Marną szpitalną kolację położyli mi na szafce koło łóżka z zakazem ruszenia tego. Byłam tak wygłodniała, że powiedziałam pielęgniarkom wprost, że mam to w dupie i mają mi podać tą tacę bo nie sięgnę. Zjadłam i nic mi się nie stało. |
| | |
| pablo7 | 08.03.2010 09:56:33 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 8 #484550
Od: 2009-8-26
| do JAKUBQ5...
stary( jesli oczywiscie sie nie myle) nie ma sie czego bac...artroskopia nie boli...sam mialem ten sam stres i problem...teraz artroskopie wykonuje sie w ten sposob jaki mialem ja ( wrzesien 2009).
artroskopi nie robi sie pod narkoza! na 95% dostaniesz znieczulenie w kregoslup, czyli wstrzykna Ci taki plyn w jakies 15 cm nad tylkiem w kregoslup...znieczulenie dziala w ten sposob ze nie bedziesz czul nic od pasa w dol przez jakies 6-8 godzin...wiec nie ma sie czego bac... na poczatku troche dziwne uczucie, mrowienie ale pozniej przywykniesz...jesli bedziesz chcial i trafisz na dobrych lekarzy to dostaniesz nawet dodatkowo "glupiego jasia" na poprawe humoru
najwazniejsze aby po operacji nie ruszac sie i nie podnosic glowy gdyz grozi pozniej bolami glowy ktore trwaja nawet 2 tygodnie...takze najlepiej przelezec te 10 godzin plackiem bez zadnego ruchu, najlepiej idz spac najwazniejsze to nie denerwowac sie i sluchac lekarzy;p
jesli jeszcze jakies pytania to smialo, a jesli juz nie to napisz co tam po operacji |
| | |
| jakubg5 | 08.03.2010 16:46:34 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 18 #485006
Od: 2010-3-3
| operacja będzie dopiero w kwietniu. I nie stary bo niespełna 18 nastoletniale dzięki za odpowiedź i mam jeszcze jedno pytanie. Czy po artroskopi kolana będę musiał mieć stabilizator na kolanie??(operacja będzie polegała na usunięciu bądź naprawie łąkotki)i ile będzie trwało aż wrócę do sportu??(jestem piłkarzem) |
| | |
| Caroline | 09.03.2010 00:29:05 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 44 #485686
Od: 2009-8-27
| Szczerze to nie mam pojęcia... Ja po operacji chodziłam o kulach jakiś czas, ale bez żadnego stabilizatora czy ortezy... To lekarz Tobie powie czy bedziesz mógł wrócić do sportu. |
| | |
| pablo7 | 09.03.2010 13:10:32 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 8 #485993
Od: 2009-8-26
| wiec jestesmy mniej wiecej w tym samym wieku
wszystko okaze Ci sie w trakcie i po operacji...ja mialem usuwanie czesci lakotki...byla zmiazdzona wiec juz niestety nie do naprawy...chociaz lakotka ktora byla juz peknieta i szyta jest bardziej podatna na uszkodzenia w przyszlosci...tym bardziej dla nas- ludzi uprawiajacych pilke nozna...
jesli bedzie to usuwanie to do czasu zdjecia szwow bedziesz tylko smigal podpierajac sie kulami...pozniej cwiczenia, cwiczenia i jeszcze raz cwicenia...rowerek, basen silownia (delikatnie)...wedlug mnie nie oplaca sie zalatwiac rehabilitacji gdyz sam mozesz wrocic do zdrowia...zalezy od samo zaparcia...na poczatku bedziesz i tak wodzil ta noge za soba...ale po jakichs 2 tygodniach normalne chodzenie nie powinno sprawic problemu...a do pilki radze wracac bardzo powoli i z umiarem...osczedzac noge itp...takze runde wiosenna najlepiej przepracowac samemu a wrocic na przygotowanie do jesiennej..;p
a jesli bedziesz mial lakotke zszywana to bardzo prawdopodobne ze dostaniesz orteze na dosc dlugi czas...powrot do zdrowia po zszywaniu jest duzo, duzo dluzszy niz po usunieciu...
wedlug mnie usuwanie duzo lepsze, jesli to nie jest jakas duza czesc...
jednak ja dowiedzialem sie od lekarza ze jesli nadal bede intensywnie uprawial ten sport to po jakichs 10 latach stawy sie zetra i noga po prostu bedzie bolec...wiec jesli sport uprawiasz tylko rekreacyjnie w nizszych ligach, klasach i nie wiazesz znim przyszlosci to radze sie zastanowic co wybrac...granie teraz, czy problemy w przyszlosci z chodzeniem...
pozdrawiam, na pytania jeszcze odpowiem |
| | |
| jakubg5 | 09.03.2010 17:49:02 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 18 #486346
Od: 2010-3-3
| to jeszcze zapytam ..... jakie miałeś objawy przed pójściem do lekarza z tym kolanem?? co czułeś w kolanie?? jak się kolano zachowywało?? z góry dzięki za odpowiedź |
| | |
| pablo7 | 10.03.2010 09:38:21 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 8 #487163
Od: 2009-8-26
| wiesz co u mnei to bylo tak ze podczas meczu, przy wstawaniu z boiska jakos dziwnie ulozylem noge, przeciazylem ja i po prostu cos chruplo i strzelilo...slyszalem to wiec wiedzialem ze cos bedzie nie tak...dosiedzialem reszte meczu na lawce, przyjechalem do domu i usnalem ( zgubnie mialem nadzieje ze to tylko stluczenie i minie po nocy). rano okazalo sie ze nie moge tej nogi nawet dotknac- taki byl bol...wiec od razu do szpitala, tam stwierdzili najprawdopodobniej uszkodzenie lakatki bocznej i zalozyli gips na 10 dni od tylka po kostke
po 10 dniach sciaganie juz u ortopedy, jakies lekarstwa i badania przed operacja- usg, krew itd...no a pozniej juz na stol
wiesz roznie z tymi lakotkami bywa...raz wlasnei tak jak u mnie jest ze nei da sie nogi dotknac z powodu bolu...a czasem( tak mial kolega) ze tylko lekko sie ukruszy i przy jakiejs rehabilitacji sama sie wchlania do stawu i nie trzeba operowac;p
oczywiscie jesli masz uzbierane w skarbonce 30 tys. zl to lekarze ze szczecina chetnie wszczepia Ci implant ktory nigdy nie peknie;p |
| | |
| Electra | 19.05.2024 15:31:50 |
|
|
